Gdy mąż zabrał wszystko i odszedł, córka powiedziała tylko: ‘Nie martw się, mamo, coś zrobiłam’. Kilka dni później jego telefon zaskoczył nas obie.
Marek pakował ubrania do walizki, gdy weszłam do naszej sypialni. Żadnych wyjaśnień, żadnego kontaktu wzrokowego, tylko gorączkowe pakowanie, jakby dom stanął w płomieniach. „Co robisz?” – zapytałam. Nie podniósł nawet wzroku. „To, co powinienem był zrobić lata temu.” Jego słowa uderzyły mnie z siłą ciosu. Dwadzieścia dwa lata małżeństwa, a tak się to kończy. „Marek, … Read more